Imieniny Marcina były 11-ego listopada, więc trzeba było się tam udać, gdzie są najhuczniej obchodzone.
Wielki przemarsz i festyn na ulicy Święty Marcin rozpoczął się przed południem.
Mnóstwo ludzi ...
i mnóstwo rogali
Tak właśnie, dla tych rogali ludzie wariowali. Stali w gigantycznych kolejkach po to, aby napchać się słodkościami. I my nie byliśmy inni. Nigdy wcześniej nie jedliśmy rogala świętomarcińskiego, więc rano w knajpce pod rondem Kaponiery kawka i rogal.
Ciocia Wiki podaje: „Od listopada 2003 rogale muszą spełniać następujące warunki:
nadzienie z białego maku, wanilii, mielonych daktyli lub fig, cukru, śmietany, rodzynek, masła i skórki pomarańczowej, ciasto francuskie.Dodam, że nie może mieć mniej niż 200g.
Co do walorow smakowych wypowie się Madzia a od siebie dodam, że bardzo mi smakował bo był obrzydliwie słodki :D
Pochód ulicą Świety Marcin był lekko kiczowaty ale najważniejsze, że ludzie świetnie się bawili.
A później to, co misie lubią najbardziej piwko i jedzonko :)
Wielki przemarsz i festyn na ulicy Święty Marcin rozpoczął się przed południem.
Mnóstwo ludzi ...
i mnóstwo rogali
Tak właśnie, dla tych rogali ludzie wariowali. Stali w gigantycznych kolejkach po to, aby napchać się słodkościami. I my nie byliśmy inni. Nigdy wcześniej nie jedliśmy rogala świętomarcińskiego, więc rano w knajpce pod rondem Kaponiery kawka i rogal.
Ciocia Wiki podaje: „Od listopada 2003 rogale muszą spełniać następujące warunki:
nadzienie z białego maku, wanilii, mielonych daktyli lub fig, cukru, śmietany, rodzynek, masła i skórki pomarańczowej, ciasto francuskie.Dodam, że nie może mieć mniej niż 200g.
Co do walorow smakowych wypowie się Madzia a od siebie dodam, że bardzo mi smakował bo był obrzydliwie słodki :D
Pochód ulicą Świety Marcin był lekko kiczowaty ale najważniejsze, że ludzie świetnie się bawili.
A później to, co misie lubią najbardziej piwko i jedzonko :)