Jak to bylo na tym promie.
Jak juz wyplynelismy z portu to zaczela sie wegetacja. Trzeba przejsc na tryb od posilku do posilku czyli 8.00 dalej 13.00 i 18.00. Jeszcze byla dodatkowa atrakcja zejscie do maszyn :) Polegalo to n a tym, ze schodzilismy do motocykli i tak sobie patrzylismy na nie. Zdazylo sie tez zalapac na czacze u "tirowcow".
Dlaczego pisze w liczbie mnogiej. Caly rejs spedzalismy w grupa ze Slaska, czy Oni z nami spedzali ten rejs. Polowa z nich to choperowcy, ale to mili ludzie. Na tyle mili ze jest plan razem jechac do Kiszyniowa. W tych tzw zejsciach do maszyn trafil nam sie poczestunek samogonem "czacza" - tez atrakcja. I tak do środy rano ...
PROM: 250$ moto + 350$ 2os.
Prom odływa w każdą niedzielę wieczorem ale odprawa jest w poludnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz