Zaskoczenie - w Serbi rozmawia się po polsku - Łukasz jest najlepszy w te klocki. Mówi się po polsku, oni odpowiadaja po serbsku i wszystko jasne:) dzisiaj przejechane 360km:( ale za to widokowo wiele zwiedzilismy - Baja (rynek malowniczo polozaony na skarpie- nie polecamy), bezdroza Serbii, Sombor, autostrada i gwodz programu czyli BELGRAD (troche nieplanowany ale na pewno nie zalowany).
Jesteśmy własnie w Hostelu w samym centrum Belgradu (10E ppn) AF-Terr Hostel www.belgradinternationalhostel.com - tutaj potwierdza sie nasza technika szukania noclegu przez pytanie tubylcow - najszybsza i najlatwiejsza. Dwoch rowerzystow z Australii serfowalo w internecie kolo nas przez pol godziny zeby znalezc adres i dojazd do jakiegos hostelu, my te robote zrobilismy w dwie minuty jedna rozmowa z mlodzieza na przystanku - mamy lepszy tanszy hostel blizej centrum:)
NOCLEG: hostel AfTerr; 10EUR ppn
Hello Dzieciaki! ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że dobrze sie bawicie, juz sie nie moglam doczekac relacji:)
Pozdrawiamy!
Doris
Hi Lukasz and Angja!!
OdpowiedzUsuńBeautiful adventure and pretty pictures.
All the best.
Nikola,Af-Terr hostel